HOOKS IN YOU'91

               

Tytuł:

Hooks In You'91

Miejsce:

U.S.A., CA, Laguna Hills - Irvine Meadows Amphitheater

Data:

17 marca 1991

Źródło:

Prv

Trasa:

No Prayer On The Road (USA & Canada)

Pełny koncert:

+

Wydawca:

N/A

Ocena:

4-

Czas trwania:

97:38 min.

 

Tracklist :

 

1. Intro (404 Flight Squadron) 2:56
2. Tailgunner 3:57
3. Public Enemy Number One 3:46
4. Wrathchild 2:46
5. Die With Your Boots On 5:44
6. Hallowed Be Thy Name/22 Acacia Avenue 13:30
7. Holy Smoke 4:58
8. No Prayer For The Dying 7:38
9. The Clairvoyant 4:30
10. 2 Minutes To Midnight 6:24
11. The Trooper 3:55
12. Heaven Can Wait 7:08
13. Iron Maiden 4:36
14. The Number Of The Beast                                         -encore 5:35
15. Bring Your Daughter...To The Slaughter                   -encore 6:40
16. Run To The Hills                                                        -encore 7:57
17. Sanctuary                                                                     -encore 5:38


Jakość tego nagrania nie odbiega od przeciętnej normy bootlegów z lat'90.
Dynamika dźwięku jest całkiem, całkiem, wokal Dickinsona jest słyszalny i wyraźny a jedyne co zauważalne in minus to kiepsko zmiksowane gitary i co za tym idzie mało czytelne.

Pomimo tego, iż był to przedostatni występ w USA to Bruce oraz reszta zespołu traktuje go jako koncert ostatni (ostatni koncert odbył się "gdzieś" w Utah jak to określił frontman Dziewicy).
Dicki żegna się oraz dziękuje amerykańskiej widowni i zaprasza na koncerty podczas przyszłych tournee.
Trasa "No Prayer For The Dying" po USA i Kanadzie zbiegła się z atakiem Stanów Zjednoczonych na Irak. W związku z powyższym Bruce dedykuje kawałek "Die With Your Boots On" - Husajnowi :)

Show w Laguna Hills jest naprawdę bardzo dobry i nie brakuje mu niczego. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to chyba tylko do niechlujnego grania gitarzystów - Janicka i Dave'a. Obydwaj grają całkiem inne solo'a niż na płytach ale niestety nie są to zagrywki lepsze. Solówki brzmią trochę jak nieudane improwizacje ale można to zrzucić na karb tego, iż chłopaki byli na trasie już bardzo długo czas i chcieli coś zmieniać aby się nie zanudzić grając co dzień to samo.

Setlista różni się od tej z Europy ponieważ grano tutaj bardzo niewiele kompozycji z ostatniego albumu tj. "No Prayer For The Dying", trochę szkoda biorąc pod uwagę fakt, iż numery z tej płyty doskonale się sprawdzały na koncertach.

Bootleg godny polecenia, więc polecam!